Autobus =D

Dołączył: 03 Lip 2008 Posty: 7 Przeczytał: 0 tematów

Imiona pozmieniałam !!! Bo nie wiem czy chcą że bym je podała
Kiedyś jechałam z dwoma kolegami : Stefanem i Ździskiem autobusem do szkoły.W autobusie oprócz nas i kierowcy była tylko jedna staruszka . Gdy wysiadała na przystanku , który był wcześniej niż ten na którym my wysiadamy, gdy wysiadła poszła sobie gdzieś do sklepu,który był obok przystanku,a gdy zamykał drzwi,Stefan krzyknął,że tą staruszkę przyciął drzwiami. Kierowca szybko otworzył drzwi.Powiedzieliśmy,że jej nogę odcieło i że tam leży.Akcja działa się w ostatnich drzwiach autobusu,więc koleś nie widział,że zmyślamy.Szybko wybiegł z kabiny i od strony ulicy podbiegł do ostatnich drzwi tak,że prawie go auto potrąciło. Za ten czas szybko wylaliśmy ketchup na drzwi i asfalt(mieliśmy 3 butelki,przygotowane do tego dowcipu) ;)My w tym czasie uciekliśmy przednimi drzwiami. Zza sklepu w którym była staruszka siedzieliśmy i czekaliśmy,aż odjedzie.Nagle staruszka wyszła ze sklepu i popatrzyła się dziwnie na kierowcę.Kierowca nie uwierzył własnym oczom !!! Gdy zobaczył staruszkę zdębiał. Nie widzieliśmy co było potem,bo uciekliśmy do szkoły z buta ...Adrenaliny nie zabrakło... Szczególnie jak opowiedzieliśmy o tym w szkole kumplom. Pierwszą lekcją była Technika,i babka gadała o wypadkach na drogach. Ajć !

Surprised